Gdzie nas niesie, tam nas znajdziecie

Hej! Pozdrawiamy wszystkich krewnych i znajomych królika i liczymy na to, że przypomnicie sobie o nas oglądając mini fotoreportaż z naszych wakacji:) Uściski!

czwartek, stycznia 04, 2007

Happy New Year!!!



piątek, sierpnia 04, 2006

Babysitter poszukiwana

Niepowtarzalna oferta! Czy ktoś z Was lub Waszych znajomych nie chciałby spędzić jakiegoś roku w pięknej złotej Pradze, zarobić parę groszy i przeżyć niezapomnianą przygodę? Pewna rodzina, podobno bardzo fajna (znajomi mojego szefa), poszukuje Polki jako opiekunki do dziecka. On jest Holendrem, ona Polką, dzieci mają dwoje a trzecie w drodze. Zależy im żeby pociechy miały jak największy kontakt z polskim... Nie trzeba znać czeskiego ani żadnego innego języka. Gdyby ktoś miał ochotę na bliższe info, niech da znać na la_polaquita@gazeta.pl albo na inny mój email. Ze swej strony możemy zaoferować wszelką pomoc w zaaklimatyzowaniu się w tym pięknym mieście:)
Olejcie Irlandie i inne Anglie, przyjedĹşcie do Pragi!!!

czwartek, sierpnia 03, 2006

Jeszcze więcej Holandii

Posted by Picasa

Oto nowe zdjęcia, tym razem zrobione analogowym aparatem i zeskanowane. Miłego oglądania!

Przystań


Posted by Picasa

Na wycieczce rowerowej w okolicach Utrechtu odkryliśmy tę piękną przystań na jeziorze. Obudziło to w nas ochotę wybrać się kiedyś na Mazury a Edgar do swoich bogatych planów "co jeszcze muszę w życiu zdążyć" dołączył kurs sternika:-))

KĂłzki


Posted by Picasa

Na wycieczce rowerowej spotkaliśmy te oto słodkie kózki, które dosłownie zakochały się w naszej bagietce:) A jak umiały prosić!

Utrecht



Posted by Picasa

Na wieży i pod nią, na ukwieconym klasztornym dziedzińcu

Kinderdijk



Posted by Picasa
Jeszcze kilka ujęć z naszej wiatrakowej wycieczki:)

Delftshaven






Posted by Picasa

Jedno z niewielu miejsc w Rotterdamie, które zachowało ducha dawnych czasów. W miejscowej kafejce strzeliliśmy sobie piwko za dwa i pół eura (ach jo...) i odkryliśmy wygrzewającego się w słońcu holenderskiego kota, który cierpliwie poddał się bardzo dłuuugiej sesji zdjęciowej.

piątek, lipca 14, 2006

Holandia 1.7.2006-11.7.2006


Poniżej znajdziecie małą zdjęciową

historiÄ™ naszej holenderskiej

podróży:)

Pierwszy dzień w Amsterdamie

Zadekowalismy siÄ™ w kampingu za miastem i juĹĽ pierwszego dnia pozyczylismy sobie rowery i ruszylismy na zwiady:) Po drodze odkrylismy nasz pierwszy wiatrak!

Posted by Picasa

RowerĂłw ci w Holandii dostatek...

...i chyba nie istnieje Holender, który by nie miał roweru. Dojeżdzają nimi do pracy, do szkoły, na zakupy, do baru, gdzie tylko się da.

Nic dziwnego: absolutnie wszędzie są wspaniałe sciezki cyklistyczne, doskonale oznaczone i bez jednej dziury! Teren jest cudownie płaski, w miescie nie trzeba mieszać się z samochodami (nawet semafory są osobne dla rowerzystów!), jeździ się jak po masle.
Ale złodzieje też podobno grasują na całego, dlatego każdy zaparkowany rower przywiązany jest łańcuchem grubym niemal jak nadgarstek. Czasem podobno kłódki, łańcuchy i specjalne zamki blokujące koła potrafią być drozsze niz sam rower! Zwłaszcza ze większosc tych pojazdów to nie sportowe modele z wystawy, ale stare dobre "koła" jak od naszych babć, na których hamuje się pedałem do tyłu.
My też na takich jeździlismy i było super:-)


Posted by Picasa

Nie na darmo nazywają to miasto Wenecją Północy...

juz od sredniowiecza przecina je rzeka Amstel oraz całe mnóstwo malowniczych kanałów czyli po ichniemu "grachtów".

Posted by Picasa

Amsterdamskie kamieniczki przed...

 Posted by Picasa

...i po wizycie w coffeeshopie :-D

 Posted by Picasa

Na plaĹĽy w kurorcie Zandvoort, 20 minut pociÄ…giem z Amsterdamu


Morze było zimne i trochę brązowe;), ale i tak w tym upale było to cudowne oswiezenie...

Posted by Picasa

Haarlem


Ciche senne miasteczko, kawałek od Amsterdamu. Jak słusznie przypuszczacie, to ono dało swą nazwę dzielnicy Nowego Jorku, nie odwrotnie:)
By the way: blisko Utrechtu jest teĹĽ Brooklyn, i tez tam bylismy!

Posted by Picasa

Byłem tu. Zorro.

:-) Posted by Picasa